Samochodem po Europie 2017- Dubrownik (dzień 20)
Łamanie kołem Wstałem znowu połamany po spaniu na karimacie. Taczałem się wieczorem z boku na bok. Wstaliśmy o 6:40. Szybko wypiliśmy kawę spakowaliśmy się. Poszedłem zanieść pierwsze rzeczy do samochodu a tam widzę jakiś...